Jesienny czas to nie tylko okres wytężonej aktywności w murach szkoły. Jeśli tylko mamy okazję staramy się uczestniczyć w żywych lekcjach i korzystać z dóbr naszej najbliższej okolicy. Uczniowie klas drugiej i trzeciej Publicznej Szkoły Podstawowej w Augustowie ze swoją wychowawczynią p. M. Burzyńską skorzystali z zaproszenia pana Jacka Krakowiaka- do jego przydomowego ogrodu warzywno-owocowego.
Gospodarz przygotował dla nas liczne atrakcje. Sprawdziliśmy tegoroczne zbiory dyni, a chłopcy próbowali swoich sił w jej podnoszeniu, udaliśmy się do królikarni, co u wszystkich wywołało wiele pozytywnych emocji. Każdy miał okazję pogłaskać i nakarmić królika. Właściciel zwierzątek z wielkim zamiłowaniem odpowiadał na wszystkie nasze pytania, podkreślając wagę odpowiedzialności za posiadane zwierzęta. W kolejnym etapie naszej wizyty udaliśmy się do warzywnika. Mieliśmy okazję obserwować rosnące tam pomidory, papryki i zioła. Utrwalaliśmy przy tej okazji wiedzę z lekcji zdobytej w ławkach szkolnych. Przypomnieliśmy sobie budowę rośliny, jej części nadziemne i podziemne, a dodatkowo wszyscy chętni mogli poznać ich walory smakowe i zapachowe. Mieliśmy również okazję obserwować pracujące nadal trzmiele, omówiliśmy wagę owadów w uprawie roślin. Ogromną atrakcją okazał się zagon z malinami. Wszyscy bez wyjątku zbierali i smakowali te pyszne owoce. Nasz przewodnik na każdym kroku opowiadał i zadawał pytania. Pan Jacek sprawdzał naszą wiedzę na temat znajomości warzyw. Bezbłędnie rozpoznaliśmy liście selera, pora, kwiat cebuli, wyrastający z ogromnego szczypioru, własnoręcznie wykopaliśmy ostatnie marchewki z zagonka. W drodze powrotnej z ogrodu pan Jacek zaprezentował nam swoją konstrukcję pozwalającą pozyskiwać deszczówkę, podkreślił wagę wykorzystywania wody deszczowej do codziennych upraw. Na zakończenie gospodarz zabrał nas na sąsiednią posesję, gdzie zaprezentował nam kozę z młodym koźlątkiem, opowiedział o zwyczajach i upodobaniach tych zwierząt. Pełni pozytywnych wrażeń, nowych doświadczeń i apetytu na kolejne wyprawy pożegnaliśmy się z naszym przewodnikiem i wróciliśmy do szkoły.
Z tego miejsca jeszcze raz pragniemy serdecznie podziękować panu Jackowi Krakowiakowi za gościnę, cierpliwe wyjaśnianie nam wszystkich kwestii związanych z uprawą roślin, udzielanie odpowiedzi na niekończące się pytania oraz spotkania z królikami i kozami i pyszne doznania smakowe. Choć sezon ogrodowy można uznać za zamknięty my już z niecierpliwością czekamy na wznowienie prac wiosną. Umówiliśmy się już bowiem z panem Jackiem na rozpoczęcie sezonu i prace wiosenne.